Do galerii potworów :)
Biogram okrętu
W artykule warto zwrócić uwagę na załączone zdjęcie Bayarda, przedstawiające go z rejami "na skuśkę", przy czym reje na fokmaszcie są ustawione lewymi nokami na dół, a reszta - prawymi. To właśnie jest oznaczenie żałoby na okręcie, a nie każde przechylone reje. Zdjęcie pokazuje okręt podczas transportowania trumny ze szczątkami adm. Courbeta do domu. Niewykluczone, że właśnie tak pokażę mojego Bayarda.
Instrukcja. Doggy to firma chińska, jakby ktoś miał jeszcze jakieś wątpliwości.
Kadłub. Ładny kawałek żywicy. Ach, jak pięknie tu widać pokraczność okrętu...
W dziobie otwarte stanowisko reflektora:
Pozostałe detale żywiczne. Niebrzydkie, choć przynajmniej część - łódki na pewno - to skopiowane plastikowe łodzie z ramki z wyposażeniem okrętowym, dodawanej do wielu chińskich modeli.
Troszku się pokrzywiło. Nie szkodzi.
Detal na ściankach nadbudówki też nie za ładny, ale to naprawdę nie problem, poprawić.
Za to komin ma śliczne dwie dziurki.
W zestawie są jeszcze polistyrenowe pręciki na maszty i reje. Do wymiany na toczone rzecz jasna.
Lufy głównych dział. Smaczne.
No i blaszki... Dwie, ale spore, gęsto upakowane i takie śliczne.
Tak, jestem blacharą. Na widok takich cudnych trawionek dostaję kompulsywnego trzepotania rzęsami i motylków w brzuchu.
Do galerii potworów :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz