czwartek, 25 listopada 2021

Nanny Ogg & her Greebo

 Świat Dysku. 

Gythę Ogg uwielbiam prawie tak samo, jak Esme Weatherwax. Twarde, niezależne baby, mądre i świadome. Zaś Nanny Ogg ma kota Greeba - wrednego, wyrudziałego czarnucha z miliardem blizn na ciele. Kota zmiennokształtnego do posępnie przystojnego czarnowłosego mężczyzny, jakby ktoś pytał; ale ludzka wersja Greeba mnie nie interesuje. Ja jestem tylko od kotów. 

Micro Art Studio puściło było parę lat temu popiersie Niani. Fajne, ale bezkocie. Kisiłam się ponad rok, żeby dorobić Greeba. Dorobiłam w końcu, gdy w kocim kickstarterze (Blood Carrot Knights) dostałam w prezencie dodatkową kocią głowę. Nieco przydużą, ale w końcu Greebo też nie był mały. Resztę Greeba ulepiłam z plasteliny. 

Skala 1/10 mniej więcej. 













1 komentarz:

  1. Mina kocura świadczy o tym ,że ma zdecydowanie własny pomysł na życie nie liczący się z nikim ,ani z niczym .Wyszedł świetnie.Niania choć też wyszła świetnie jest tylko do niego dodatkiem :)

    OdpowiedzUsuń