sobota, 17 grudnia 2022

Inbox - M-Model - Pancerny, XVII wiek - skala 54 mm

 Tak cieplutkie (było, gdy to pisałam, czyli jesienią 2022), że jeszcze nie miało oficjalnego boxarta. 

Do mnie trafił egzemplarz z serii przedprodukcyjnej. 

Części:



Zbliżenia. Jakość rzeźby zauważalnie lepsza niż poprzednie wypusty M-Modelu. Choć wciąż jeszcze wystepują głupie błędy, typu niektóre farfocle (kitki, kutasy, ciuchy, grzywa i ogon) rozwiane, inne ani trochę nie. 



Figurek w porządku. Choć trzeba pamiętać, że, ustawiony prosto (na prosto biegnącym koniu) ogania się szablą od czegoś atakującego z powietrza. Np. smoka Smauga. Temat załatwia przechylenie konia tak, jakby właśnie wchodził w zakręt. 


Coś dziwnego też dzieje się z tyłem żupana. Jakby rzeźbiarz nie umiał sobie poradzić z realistycznym odwzorowaniem fałd:




Kołczan i łubie w 2 wersjach do wyboru, bardziej i mniej ozdobnej. Lubimy. 


No i cóż. Poskładany, malujemy. 


1 komentarz: