Mega profesjonalny inbox.
Dziękuję.
Vallejo, niegdyś nr I farb do figurek powoli zostaje wypierana przez konkurencję. Nie chcę przez to powiedzieć że to złe farby. Absolutnie nie. Trzymają poziom (choć znam opinie że nie do końca) i są na stałe wpisane w modelarsko wargamingowe narzędzia. Trzymanie poziomu to też czasami stanie w miejscu. Mam ich sporo i pewnie jeszcze długo będę je miał ale trzeba mieć świadomość że ewolucja trwa.
Dużym pozytywnym zaskoczeniem było pojawienie się nowych farb Vallejo.
Wreszcie natarcie - pomyślałem. Nakręciłem się filmikami z sieci ... i zgarnąłem całą dostępną paletę. I nie żałuję .. ale o po kolei.
Porównując je z innymi transparentymi (Citadel i Scale 75) postawiłbym je na równi z Citadel. Scale 75 są dla mnie ... słabe są. Ale nic więcej o nich. Umówiłem się z Kasią że in-box scale 75 też powstanie. - podobnie jak o Citadel.
Xpress Medium - środek do większej wodnistości i wnikalności. Użyłem. Moim zdaniem niepotrzebny, jakby rozmywał kolor .. mam wrażenie że go ... gluśiowił. Nie wiem jakie inni mają spostrzeżenia.
Niebieskie - aż 5 odcieni. Rewelacja. Tutaj nie narzekam
Pięć odcieni zieleni. Nie mam pytań. Zadowolenie.
trzy czerwone i dwa fioletowe ... moim zdaniem za mało czerwoności.
Dwa brązy ? Żart. A gdzie skóra i inne użytkowe. Słabo.
Dwa żółte też dla mnie za mało ... coś w piaseczku ?
jeden cielisty. ech.
czerń i dwie szarości .. .no ... czerń trochę w granat ... to nawet fajne. Ale jakby do tego czerń w czerń dorobili ?
Tak to wygląda. Figurki prawie pomalowane, Prawie - zabrakło mi kolorów. Tak oczywiście można powiedzieć że się czepiam. Ale naprawdę brakuje większej palety. (wzorem Citadel). Jakieś ziemistości i wspomniane piaski. Mam nadzieję że Vallejo uzupełni niedługo tę paletę i moje uwagi będą nieaktualne. Chciałbym.
Konsystencja - nienaganna. Malowało mi się nimi dobrze. W mojej ocenie są naprawdę niewielkie różnice w malowaniu Xpress-ami a Citadelkami.
Zamknięcie - tak promowane przez firmę ... no zamknięcie.
To jakby nic nie wnosi użytkowo, choć pewnie lepiej zabezpiecza farbę jak jej nie używamy. Nie wiem - nie potrafię tego jeszcze stwierdzić , potwierdzić.
Ogólnie jestem z nich bardzo zadowolony i wejdą na stałe do wargamingo-modelarskiego warsztatu.
Dla mnie bomba, ale namawiał Was nie będę. Każdy sam dobierze sobie to co dla niego jest optymalne. Ale warto wiedzieć że się takie farby pojawiły.
Gdzieś dorwał całą paletę? Mnie się udało tylko3-4 kolory złapać. Porównanie z Army Painterami (SpeedPainty) byłoby jeszcze bardzo potrzebne. Szczególnie, że po pierwszej edycji AP wydaje 'olbrzymią' paletę ok 50 kolorów (w tym metaliczne) z poprawiona pigmentacją w wersji drugiej. Porównując AP 1 z Xpressami to te drugie łatwiej pracują bo SP łatwo się rozmywają (u mnie szczególnie przy lakierach matowych opartych na bazie wody)
OdpowiedzUsuńShidley
Na Army Painterach nie pracuję - kilka kolorów - trudniejsza dostępność. Ale jak masz używasz .. może zrób in-boxa .. to zawsze ciekawe .. a dorwałem w zaprzyjaźnionym M-zone.
OdpowiedzUsuńW Gdańsku łatwiej o AP niż Xpressy - zamówiłem chyba 10 kolorów dotarły 4 ( w zaprzyjaźnionym sklepię modelarskim). Natomiast AP mam w kilku sklepach z grami.
OdpowiedzUsuńShidley