Byliśmy, widzieliśmy :)
9-10 czerwca 2018, Warszawa, Hala Ursynów. Wpadłam na chwilę, posędziować, popatrzeć, i z powrotem na pociąg.
Modeli dużo, ponad 1500, ale bez jakichś wielkich fajerwerków. Sporo porządnej, modelarskiej roboty, i stosunkowo niewiele modeli słabych. Najwięcej tych słabych niestety w popiersiach i figurkach. W pojazdach poziom jak zwykle wysoki, na samolotach się nie znam, więc ani słowa nie napiszę, w małych okrętach (1/350 i 1/700) nędza z bidą - raptem po kilka modeli, i to umiarkowanie ładnych.
Kartonów dość dużo, i ładnych. Cała masa świetnych kartonowych okrętów.
W tym wszystkim - kilka inspiracji i ustawiony na środku hali TKS (nawet nie wiem, oryginał czy replika).
Giełda niby duża, ale w sumie niewiele tzw. rzadkich ptaków. Tyle że wykosiłam sporą garść podstawek.
Zdjęcia robiłam chaotycznie, niektóre mogą się powtarzać.
Enjoy.
Największą bidą takich Wydarzeń jest kompletny brak standardów!
OdpowiedzUsuńSiedzi sobie taki modelarz albo i modelarka i sobie dłubie. Mijają mu / jej na tym zajęciu długie godziny, dni a nawet tygodnie... . Wreszcie jest: popiersie model czy inna diorama.
I przychodzi czas na zaprezentowanie światu swego Dzieła. I on bierze komórkię do ręki, cyka fotkie i wstawia na swój fejs.
Zachęcony paroma zdawkowymi lajkami zawozi w wielkim trudzie swego wytwora na Wydarzenie. A tam (ludzie trzymajta mnie!) jego praca zostaje umieszczona wśród kilkuset (sic!) innych. Byle jak!
Stoły niskie, bałagan z modelami (no upchać te dobro cza!) i zupełny brak szacunku dla pokazywanych prac.
Jako widz czuję się zażenowany tym disorderem, nie wiem na czym oko zatrzymać, miesza mi się to co ważne jest z rzeczami przeciętnymi... .
STANDARDÓW BRAK.
- Kompletnie
Tak, standardów jest brak!
OdpowiedzUsuń- Dolegliwie