Oficjalnie - Urhuk The Barbarian.
Z wyglądu, niestety, Conan Barbarzyńca w wersji boleśnie tęskniącej za najmniejszą iskierką rozumu. Bardzo fajna, kanciasta rzeźba - tak kanciasta, że trzeba mocno uważać, żeby się nie dać zapędzić w kubizm, zwłaszcza gdy się maluje akrylami. Reszta jest wyłącznie dodatkiem do tej twarzy.
Black Crow Miniatures, skala 1/10. Dostałam Mordziastego w prezencie od brata :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz