sobota, 22 grudnia 2012

Jak zginął USS "Runner"

USS Runner (SS-275), amerykański okręt podwodny typu Gato.
 
W służbie od 30.07.1942. Jego biografia jest TUTAJ.

27 maja 1943 opuścił Midway kierując się na patrol w stronę Wysp Kurylskich. Nikt więcej o nim nie słyszał. Możliwe, że 11.06. zatopił japoński transportowiec Seinan Maru a 26.06. statek pasażerski Shinryu Maru. W lipcu 1943 uznany został za utracony.

Co się z nim stało?

A może...

czemu nie...?

Z okrętu uratował się Kot. Wraz z napędzającym wiosła marynarzem. I tak, wiem, że na okrętach podwodnych nie ma łodzi. A na pewno nikt nie zdążyłby jej spuścić na wodę w takiej sytuacji. Nie szkodzi. Trzeba jakoś ratować Kota, ostatecznie.

Jakie były dalsze losy ich obu?

Pytajcie Taylora Andersona, autora powieściowego cyklu sf "Niszczyciel" o przygodach pewnego czterofajkowca na alternatywnym Pacyfiku.

Skala 1/700. "Runner" przerobiony z "Gato" HobbyBossa.


4 komentarze:

  1. Kot jest zawsze najważniejszy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A więc Kasiu...
    Pełno kocich Świąt ;-)
    Shidley

    OdpowiedzUsuń
  3. Buahaha :) no tak , wykonanie jak zwykle świetne za to temat :) Rewelacja gratuluje wyobraźni;)
    Nadal dopominam się o gozzille ;)

    Pozdrawiam
    Jacek

    OdpowiedzUsuń