Ta pani swoje imię dostała od mojego kumpla.
Pomalowałam ją - wredną piratkę, babsztyla po przejściach, zawziętą, krwawą okrutnicę - pokazałam kumplowi i zażądałam: nazwij ją. Kumpel bez namysłu palnął: Shakira!
I zostało.
Popiersie El Viejo Dragon, o dość dziwnej anatomii. Ramiona wątłe, za to biust przeobfity. Trudno. Wizja rzeźbiarza.
Skala 1/9.
Like always: splendid!
OdpowiedzUsuńshe looks both real and unreal, I can't explain this feeling...
There's something cruel and also sad in her face.
She's mysterious!