Kolejna rasowa bandycka gęba.
Na moje ten facet ma coś słowiańskiego w twarzy. Kości policzkowe, kształt nosa... Tak go sobie wyobraziłam: 167 rok, legiony Marka Aureliusza w marszu na północ docierają do gór. Na zwiad przez karkonoskie przełęcze wysyłają wydzielony oddział, który dociera aż pod Ślęzę...
Tak było. I może ten facet był jednym ze zwiadowców.
Części:
Zbliżenia. Detale są po prostu przepyszne. Te rozdarcia, te obrzępolone krawędzie pasów...
Jest i legionowy orzeł:
No i gęba:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz