Miodzio - ironclady były super. Niektóre (zwłaszcza konfederackie) przypominały współczesne projekty okrętów niewykrywalnych przez radar.... Swoją drogą - to tylnokołowiec, opancerzony bocznokołowiec był jeszcze ciekawszy.
Powiem jak w Seksmisji - a bo mnie zmyliły ;)))) (te koła z tyłu oczywiście). W piersi się biję, żaden ze mnie znawca... W takim razie inaczej - szkoda, że to nie bocznokołowiec z kołami na śródokręciu... jak np. http://www.loc.gov/exhibits/treasures/images/s45.1bp2.jpg
Miodzio - ironclady były super. Niektóre (zwłaszcza konfederackie) przypominały współczesne projekty okrętów niewykrywalnych przez radar.... Swoją drogą - to tylnokołowiec, opancerzony bocznokołowiec był jeszcze ciekawszy.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam... CHOCTAW to właśnie bocznokołowiec! Ma dwa koła właśnie po bokach!!!
OdpowiedzUsuńPowiem jak w Seksmisji - a bo mnie zmyliły ;)))) (te koła z tyłu oczywiście). W piersi się biję, żaden ze mnie znawca...
OdpowiedzUsuńW takim razie inaczej - szkoda, że to nie bocznokołowiec z kołami na śródokręciu... jak np. http://www.loc.gov/exhibits/treasures/images/s45.1bp2.jpg