Dziś praca Dextera :)
Wielkie dzięki!
Figurkę kupiłem bez zupełnego pomysłu jak ją pomalować i jak użyć. Owszem,
przewijały mi się pomysły by dodać obok niej np. klęczącego templariusza, ale
skala mi nie grała. Templariusz był wielki, ogromny. Nawet, jeśli w przypadku
połączenia różnych wielkości figur, czasem koncepcja ujdzie, bo wiadomo, kobieta
może być od mężczyzny sporo mniejsza, bardziej filigranowa, to są też i tego
granice. Stała sobie zatem biedaczka na dyżurnym cokoliku kilka miesięcy.
Dopiero w weekend zabrałem się za wykończenie. Padło na śnieg i lód, by jakoś
odcinać brązy postaci od otoczenia. I tak oto sobie teraz stoi solo, bez
towarzysza. Muszę przyznać, że figurka bardzo wdzięczna. Miło się ją malowało.
Pojęcia nie mam co to za postać, kto to wymyślił czy narysował. Wiem jedynie
że na rysunkach (komiksach?) wzorował się twórca.
Postać pochodzi z serii rysunków braci Rojo, tzw. postapokaliptycznych. Goście stworzyli cały świat zawodowych morderczyń, nieszczęsnych ofiar apokalipsy, która zniszczyła cywilizację i zdegenerowanych potworów. Wszystko pływa w brązach, szarościach, fioletach i takim dziwnym klimacie nostalgiczno-erotycznym. Rysunki te to świetny materiał dla psychologa - freudysty... Goście po prostu boją się kobiet ;))) Zanim wzięła się za te rysunki Nocturna, by zrobić z nich serię figurek w znośnej skali, robili je Japończycy, w skali 1/6, przy czym dobierali te "ostrzejsze".
OdpowiedzUsuń