Tę Panterę zacząłem … już jakiś
czas temu. Jako że w ostatnim czasie sukcesywnie wykańczam rozgrzebane modele,
padło na nią. Chwilka pracy i gotowa. To finalna wersja Pantery , jarzmo typu
kinn, osłony na rurach wydechowych, ogrzewany przedział bojowy [widać to po tej
nadbudowie na klapie silnika]. Z założenia mało sterana bo i gdzie miała być,
toż to końcówka wojny. Po za tym jak zdążyliście zauważyć nie za bardzo
przepadam za steranymi modelami których za bardzo nie widać zza rdzy i błota.
Tutaj z założenia „prześwitująca przez kurz nowością farby”.
Malowanie trochę zmaszczone,
teoretycznie jest to ambush, ale kropki powinny być od pędzla. Cóż :o)
rozpędziłem się. Jak widzicie nie przemalowałem, po co, przy następnym modelu
zrobię prawidłowy ambush.
Przeleciałem po półce, jest to
pierwszy model Pantery w skali 1/35 jaki zrobiłem.
Model Tamiya, wzbogacony lufami
[działo i km] RB, siatki Abera.
Piękna !!!! Czołg a nie góra błota !!!!
OdpowiedzUsuń