A czemu urezałam? Bo ze skrzydełkami wyglądał jak ciocia Adela na weselu czwartej żony sąsiada zza lasu.
A poważnie - na temat skrzydeł husarii są dwie teorie:
1. husaria miała skrzydła,
2. husaria nie miała skrzydeł.
Nie podejmuję się ani przytaczać argumentów, ani rozstrzygać, ani nawet włączać do tej dyskusji. Malując husarzy czasem zostawiam im skrzydła a czasem ucinam. Temu ucięłam - na prośbę P.T. Zamawiającego. Fakt, że figurka od razu wygląda lepiej.
EK Castings, skala 54 mm.
Zdecydowanie lepiej !!!!
OdpowiedzUsuń