Dużo i tłusto :)
Nowy, piękniasty model AJM Models. Cudo.
Biogram okrętu
Instrukcja. Czytelna, wręcz łopatologiczna.
Malowanie. Do zakochania. Na tym zdjęciu słabo widać, ale jest w tym kamuflażu sporo różowego :)
Kadłub. Ponad 26 cm... Na początku swej biografii Vindictive był krążownikiem i to doskonale widać.
Pokład lotniczy. W moim pudełku znalazły się dwie sztuki, potrzebna będzie jedna.
Nadbudówka. Jaka ładna.
I zaczynają się drobiazgi...
A to, proszę Państwa, są żywiczne części samolotów (blaszkowe parę zdjęć niżej). Trzy typy: Sopwith Camel, Sopwith 1 1/2 Strutter, Short 184 Seaplane, z każdego po 2 sztuki. Mniam...
I różne detale. Lufy, polery, nawiewniki.
Blaszka. A raczej wielka blacha. 2 wielkie i garść małych. Na małych są części samolotów i artyleria główna, na dużych cała reszta. W tym ażurowe wsporniki pokładu lotniczego...
Garść drucików na maszty.
I kalkomania. Bandery + znaki na samoloty.
Przepiękny model. Naprawdę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz