Traktorek.
Czeski, ale w Polsce też produkowany. I dość często spotykany na polach i szosach.
Instrukcja. Kartka formatu A4, 4 czytelne rysunki etapowe. Lubimy.
Części żywiczne. Głównie koła i elementy silnika. Ładne i czyściutkie. Lubimy.
Blaszka nr 1, mniejsza za to grubsza. Błotniki. Oraz czarny arkusik cieniutkiego papieru z nadrukowanymi błotnikami. Bardzo ładne. Lubimy.
Blaszka nr 2, większa i cieńsza. Reszta, czyli kabina i okolice. Bardzo lubimy.
Kalkomania i folia z nadrukiem szybek. Napisy eksploatacyjne, znaczki firmowe - zarówno dla Zetora, jak i dla Ursusa - i komplet literek i cyfr. Jak ktoś ma ciśnienie, może zrobić traktorkowi polską rejestrację. Lubimy.
I dwa dodatkowe arkusiki kalkomanii, dodane jako bonus. Różne pojazdowe przydasie. Lubimy, oj lubimy!
Reasumując: bardzo miły model. Bardzo, bardzo lubimy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz