Oczywiście dragonów brytyjskich. Tak mniej więcej spod Waterloo.
Figureczki malowane dla kumpla, więc grzecznie i bez szaleństw. Ładne, ale średnio merytoryczne. Tak na przykład:
1. wszystkie konie mają oficerskie czapraki,
2. wszystkie żołnierzyki mają karabinki,
3. czaka zatrzymały się gdzieś pomiędzy wersją paradną a owiniętą w pokrowce,
4. wszystkie pochwy od szabel są puste, nawet ta u trębacza.
Ale OK, to taka średnia statystyczna wargamingowa, nie czepiamy się.
Italeri, skala 1/72.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz