piątek, 29 listopada 2019

Inbox - Massive Miniatures - Kaygar, A Moment of Serenity - skala 1/10

Z maleńką wiewióreczką.

To jest śliczne. Tak po prostu śliczne. Z taką kobiecą wrażliwością wyrzeźbione. Nie, nie wiem, czy w powstaniu tej figurki brała udział jakaś kobieta. Ale nie zdziwiłabym się.

Przyszło w eleganckim czarnym pudełeczku.


 Kartka włożona do środka z jednej strony zawiera szkic Kaygara, z drugiej - historię spotkania z wiewióreczką.


Części:


Zbliżenia masywu twarzy. Ona też ma w sobie coś kobiecego w detalu. Nie w tym rzecz, jakoby Kaygar była minotaurzycą: nie, to stuprocentowy facet. Ale lekkość linii rzeźbienia twarzy...



Piękna, stara twarz, tak poza wszystkim.



Ramię. Ślicznie odrobione paznokcie.



Rogi z delikatnymi ornamentami:


Kłapciate minotaurowe uszy:


I wiewióreczka, czyli ciałko + puchaty ogonek:



A w łapkach - żołądź.


Wnętrze dłoni. Dokładnie widać, gdzie wiewióreczkę należy przykleić:


I pan minotaur poskładany.


Śliczności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz