Kolejne 2 "słowiańskie" figurki.
Szeptucha
Zastanawiam się tylko, czemu została przedstawiona na jakichś takich krótkich łapkach, jak karliczka albo postać do pół uda. I w sumie mogłaby też być bardziej babusiowata.
Bezkost.
Był szczególnie obrzydliwym podgatunkiem wampira. Podobnie jak inne upiory, powstawał z człowieka, który po śmierci, zamiast gnić sobie spokojnie w płytkiej mogile, uparcie wracał na powierzchnię, by wysysać krew z żywych. Jednak podczas gdy zwykłe wampiry zachowywały z grubsza ludzkie kształty (choć zamiast kości miały elastyczną chrząstkę), u bezkosta szkielet w ogóle nie istniał. Demon przypominał worek, który wypełnia się krwią ofiary. Taka budowa pozwalała mu przeciskać się przez najmniejsze szczeliny i docierać do najlepiej nawet ukrywających się ludzi.
Ja tam nie wiem, ale mnie on przypomina węgorza albo minoga. Spójrzcie na te okrągłe, zębate usteczka.
Fajny stworek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz