niedziela, 22 sierpnia 2021

Inbox - Mindwork Games - Hare of the Moon - skala 1/12

 

Strasznie fajny koncept. 

Księżycowy królik

Przy czym, żeby było jasne: nie o królika mi tym razem chodziło. Zachwyciłam się ogólnym pomysłem i jego detalami, a dopiero na końcu króliczkiem. 

Reprodukuję jako tytułowe zdjęcie ze strony producenta, bo pudełko przyszło owszem firmowe i porządne, ale bez obrazka. 


Części:


Nie mogę sobie teraz za chińskiego boga przypomnieć, ale znam (znałam?) osobę o identycznym wyglądzie. Znaczy twarzy. Tylko wydaje mi się, że ta moja znajoma farbowała się na blond. Może mi się we łbie odblokuje, kto to był (jest?), a może nie. Starość ma swoje prawa ;)



Koncept koźlich nóg - świetny. A detal, że "czarownica" (satyrka?) siedzi na miotle po damsku - już w ogóle miód orzeszki. Tak, właśnie dosiad był jednym z głównych powodów mojego zachwytu tą figurką. 


I tytułowy królik. Bardziej jak zając, ale co tam. 


A ten dynks to jest pin do zamocowania figurki do tła. Należy go przykleić fałdowaną stroną w okolicach prawego biodra dziewczyny, a gładką do tła. Które to tło trzeba sobie zmajstrować samemu. Wprawdzie firma oferuje dedykowane podstawki, ale w cenie bodaj 65 ojro, czyli jeszcze raz tyle, co sama figurka. No... nie. 


Na obrazku tytułowym mamy zwykły ksieżyc w pełni, ale wszyscy wiemy, że co jakiś czas można podziwiać różne Supermoony - ogromne, okrągłe, tuż nad horyzontem, w obłędnych czasem kolorach. Do każdej pełni można też dorobić odpowiednią ideologię, od indiańskiej aż do ezoterycznej. Z wilkołakami po drodze, rzecz jasna. Pole do popisu dla malarza - nieograniczone. 

PS. Dziś, 22 sierpnia o 14.02, wypada Pełnia Księżyca Jesiotrów ;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz