Od Victoriusa. Dziękuję.
Uwięziony w kampani na zachodzie 1940 sięgnąłem w jeden z najlepszych czołgów jakimi dysponowała armia francuska - B1 Bis. Ten monstrualnie wyglądający czołg - będący w istocie czołgiem średnim doczekał się rewelacyjnego wydania przez Tamiyę. Pierwsza rewelacja że jest. Nie znam B1 innego producenta. Cóż to jedyny wypust tego czołgu w skali 1/35. Druga rewelacja - to jak Tamka go zrobiła. Mam go już od paru lat w swoich zasobach i za każdym razem jak otwieram pudełko - wyję z zachwytu.
Wybaczcie ale nie jestem obiektywny na Tamiyę - co pewnie zauważyliście po innych in-boxach ale też wydaje mi się że również i w tym przypadku zachwyt jest uzasadniony.
Do tego mamy dokładną figurkę i gąski z pojedynczych ogniwek do montażu których nie używamy kleju. Spróbowałem i połączyłem kilkanaście ogniw ... to działa.
Polska firma RB dorobiła do modelu "lufowe" waloryzację a zaprzyjażniona Mr Decal - kalkomanie najsłysznniejszego B-1 bis - Eure.
Oglądajcie i podziwiajcie - na razie w ramkach.
Dzięki siostra za przyjęcie na bloga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz