To ja. We własnej osobie ;)
Znaczy tak, wersja o dobre 40 lat młodsza, ale... nadal ja :)
Dostałam tę śliczność w prezencie od Shidleya - dziękuję!
Części. Doskonałej jakości wydruk 3D.
Zbliżenia na mnie ;)
Koty:
A to jest sfinks. Strasznie bardzo chciałabym kiedyś mieć sfinksa, ale kupić nie kupię, a w schroniskach sfinksy raczej się nie walają.
I ten wielki kocurro z fochem na rękach:
A jakieś foto z warkoczykami na potwierdzenie ;) ?
OdpowiedzUsuńCzadowa figsa. Bardzo podoba mi się że pojawiają się takie figurki do malowania.
OdpowiedzUsuńChcę zobaczyć tą grzywkę!
OdpowiedzUsuń