piątek, 14 lipca 2023

Inbox - WAK - HMS Vega + przydasie - skala 1/200

 Vega. Okręt elfów. 

Znaczy tak, formalnie Vega to typowy, do bólu zwyczajny niszczyciel klasy V/W.  Ale w moich oczach ma w sobie coś elfiego, tę delikatność, kruchość i czułe piękno. Kiedyś już go zbudowałam, tyle że w skali 1/400. Teraz nadszedł czas na klasyczną dwusetkę. 

Zaprojektował ją Adrian Kacz, co oznacza, że będzie po prostu fajnie. Żadnej walki o życie. 

No to po kolei wycinanka:


Rendery. Dość dawno temu narysowane - ze 12 lat już będzie - więc szaro-szare takie, mało czytelne. Nie szkodzi, damy radę. 


Kolorystyka modelu. I znów: to jest typowy brytyjski schemat Light Admiralty Disruptive, z definicji sam w sobie ładny, a tu jeszcze wyrysowany w łagodnych, ciepłych odcieniach. Bardzo, ale to bardzo je lubię. I bardzo się cieszę na tę budowę. 






Zestawieniówka. Też render. No dobra, nie marudzimy.


Wręgi na kartonie, nie tak jak to dzisiaj się robi, na offsecie. W sumie bez znaczenia, i tak kupiłam lasery. 


"Fabryczne" elementy podposzycia. Lubimy. 


Detale. Sporo ich, jak na tak "pusty" okręt. 






Szablony na 4. stronie okładki.


Koniec wycinanki, teraz przydasie. 

Laserowo cięte wręgi:



Blacha:


Szmaciane banderki i lufy.


Śliczne to takie. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz