czwartek, 25 kwietnia 2024

Mysi domek

 Uroczość taka. 

Dostałam to w prezencie jako rekompensatę za opóźnienie w realizacji zamówienia - 32-mm figurki wartej kilkanaście złotych. Ta śliczność tutaj jest bambaryłą wartą grube kilkaset. Cóż. Pomalowałam. I po pomalowaniu wróciła do ofiarodawcy, bo wspomniał, że chciałby, żebym kiedyś pomalowała mu drugi egzemplarz. 

Więcej mysich pięknot tego samego autora można znaleźć tutaj:


Lord of the Print, w zasadzie bez skali. 



















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz