niedziela, 2 sierpnia 2020

Inbox - Kinetic - F-16 C/D Block 52+ - skala 1/48

Od Mariusza. Dziękuję.


Od dawna już znajomi pytali: "a kiedy zrobisz naszego?" W końcu skończyły mi się argumenty i inne modele, i nadszedł czas na naszego Jastrzębia.
Szukałem długo i jedynie Kinetic dostarcza zestaw pozwalający na zbudowanie Polskiego F-16 C/D Block 52+ w mojej ulubionej skali 1/48.
Producent dostarcza w ogromnym, wypchanym częściami do granic możliwości pudle, elementy do wykonania dwóch wersji C-jednomiejscowej, D- dwumiejscowej.
Do gustu kompletnie nie przypadły mi zaproponowane przez Kinetic i wykonane przez Cartograf kalki, obrazujące F-16 z ćwiczeń NATO w 2013 r. Są one moim zdaniem zbyt jaskrawe, wprost cyrkowe i nie przystają do powagi samolotu bojowego.
Dlatego dokupiłem zestaw od Techmod pozwalający na wykonanie Jastrzębia w dyskretnym i smacznym malowaniu z "Tiger meet" 2011 r.

Instrukcja montażu w postaci czarno-białej książeczki wydaje się przejrzysta i czytelna. Mamy zestaw ramek, tabele kolorów FS dla najpopularniejszych producentów: Ammo Mig, Vallejo, Mr Color, Tamiya i Humbrol.
Montaż został rozrysowany na 26 kroków. Na końcu sympatyczna tabela obrazująca miejsce mocowania poszczególnych elementów (rakiety/zbiorniki, itp.) na poszczególnych zaczepach podskrzydłowych i niestety czarno-białe wzory malowania oraz mocowania kalkomanii.

Ramki, cała ich fura, linie podziału na kadłubie i skrzydłach delikatne i ładne. To co najważniejsze, owiewka kabiny pilota niestety do szlifowania - trzeba usunąć szew idący przez cały środek.
Jako, że planuje wersję jednoosobową, otwartą dalszymi minusami są brak figurki pilota i słabiutko zdetalowane wnętrza a w szczególności fotel pilota. Nie zachwycają także wnęki kół, ale to już jakoś przełknę.
Gdybyście mieli własne doświadczenia i mogli polecić pilota oraz rozsądne zamienniki, szczególnie dla wnętrza, z ogromną przyjemnością przyjmę wszelkie porady, uwagi i pomoc.

Odwdzięczyć się mogę relacją z budowy, jeśli tylko będzie taka wola.





























3 komentarze:

  1. Całe szczęście że nie będziesz robił tego majtkowego różu, to koszmarna pomyłka PR-owska była zresztą folie po pierwszym locie zaczęły się odklejać :). Czekam niecierpliwie na efekt

    OdpowiedzUsuń
  2. Super sprawa, też go mam w s swoich przepastnych zasobach. Symultana ?

    OdpowiedzUsuń