Jajco.
Taki jakiś spontaniczny składaczek. Na 4 dni roboty akurat.
Minotaur - chyba ze skali 28 mm, ale nie wiem, jaka firma, nic. Dostałam go jako złom od kogoś, kiedyś, już poskładanego.
Operator pistoletu - dostałam go jw., ale od kogoś innego. W zasadzie już pomalowanego, znaczy z różową twarzą i wybałuszonymi oczami. Tylko chłopca trochę podcieniowałam i oznakowałam sowieckimi kalkami z Echelona.
Podstawka - zajumana jakiejś figurce, do której mi nie pasowała, a szkoda wyrzucić.
Złom na złomie i złomem pogania. Istna peerelowska Spółdzielnia Pracy Złomowiec.
Skala 1/35, powiedzmy.
Oj, ktoś tu zaraz dostanie łomot niczym na Krowim Levelu ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna mini dioramka!
Oj chciałoby się takie "złomy" tworzyć. Piękniasta winietka !
OdpowiedzUsuń