piątek, 17 lipca 2015

Lagertha

W wersji Zimna Suka.

Nie pasuje mi modne obecnie malowanie wszystkich jak leci figurek tak, jakby uciekły z solarium. Żółciutkie, brązowiutkie, różowiutkie, zdrowiutkie, zadowoloniutkie. Polityczna poprawność w modelarskim wydaniu. Więc moją Lagerthę - wojowniczkę, kawał twardej baby - przerysowałam w stronę chłodnych, brudnych szarości. Przyjrzyjcie się kiedyś twarzom ludzi zimą. Nawet jeśli ubrani są kolorowo, to twarze mają szare.

Wzór na tarczy znaleziony gdzieś w necie. Bardziej celtycki niż wikiński. Za to ładny.

Wielkie dzięki dla Bogdana za kupienie i sprezentowanie mi tej figurki.

NutsPlanet, skala 1/9.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz