W
międzyczasie, kiedy schła farba na Humvee :-) jako szanujący się
modelarz zakupiłem kolejny model, czym rozpocząłem kolejny projekt.
Pomału zaczynam spinać w logiczną całość swoje modele (poza jednym
sentymentalnym wyjątkiem T-55). Próbuję spiąć Polską teraźniejszość
(Leopard, Humvee) z przeszłością z Zachodu i zaczynam od Jeepa Willysa,
najsłynniejszego samochodu wszech czasów.
Wzorując
się na Twoich opisach przygotowałem in boxa. Jeśli uznasz, że jest
jeszcze miejsce na Twoim forum na takie opisy, to bardzo proszę.
Model
nazwałem garstka części i co by nie mówić jest to najmniejszy ilościowo
model, jaki dotychczas robiłem. Nie ma co opisywać Jeepa Willysa każdy
dobrze zna.
Do zestawu Tamiya 1:35 dokupiłem blaszki od Eduard, reszta, jak na załączonych obrazkach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz