Taki misiek zabawny.
Otter
Kupiłam ten model do długofalowego projektu "Broń pancerna aliantów pod Monte Cassino". Który kiedyś zapewne doczeka się sfinalizowania.
Układ instrukcji typowy dla innych modeli IBG:
Ramki. Znowu jakoś strasznie dużo, choć Otter to samochód, znaczy nie miał gąsek.
Kalka. 1 malowanie polskie, 1 kanadyjskie.
Blaszka. Maluśka, ale coś jest.
Mam też kupione oddzielnie kalki do 2 innych polskich wozów, produkcji ToRo Model. Zdecyduję później, co wybieram. Choć nie ukrywam, że "Nauka Jazdy" kręci mnie najbardziej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz