Ze słonikiem.
Pojazd w białym malowaniu ONZ z misji w Somalii, 1994 rok. Ze zdjęć znana jest wersja LAV-25, ale oczywista oczywistość, że wozy dowódcze też musiały tam być.
Model Trumpetera, śliczny i aż słodko przyjemny w montażu. Dodatkowo na arkuszu kalkomanii był pełen komplet napisów eksploatacyjnych, co na białym wygląda super. Choć przyznam, że rozbawiło mnie amerykańskie podejście do opisywania każdej śrubki. A najbardziej poczułam się rozwalona napisami przy kanistrach: FUEL CARGO. Jakby ich nie było, to co, pomyliliby chłopcy z zapasem coca-coli?
Słonik i napisy na nim są autorskim pomysłem Staszka, wpisującym zwierzątko w manierę napisomanii na LAVie.
Anteny częściowo z drutu, częściowo z kociego wąsa.
Skala 1/72.
Na słoniku powinny być jeszcze napisy mówiące o tym z której strony karmić :))) !!!!! Pomysł i wykonanie cudne!!! Gratuluję !!!
OdpowiedzUsuńW kanistrach czasami wozi się wodę. Głupio się pomylić i strzelić sobie takiego benzynowego drynia. :) L.M.
OdpowiedzUsuń