niedziela, 5 marca 2023

Inbox - MiniArt - Tempo A400 Lieferwagen Warzywniak - skala 1/35

 Nie ma to jak inboxować gwiazdkowe prezenty w marcu. Taaaa...

Tego cudaka dostałam od brata, Victoriusa kochanego. 

Cudak ma 3 kółka, zauważcie. 

Tempo A400

Wypuścił go ukraiński MiniArt, co tylko dodaje smaku całości. Gdyż albowiem, nieustająco - #putinidinachuj

Boczek pudełka z wariantami malowań:


Instrukcja:








Instrukcja bardzo porządna, czytelna, staranna, na satynowym papierze. I taka moja na jej tle refleksja: widać choćby po niej, jak bardzo Ukraina NIE JEST rosją. Inboxowałam niedawno jeden z modeli Zvezdy: instrukcja w formie niechlujnie złożonego arkusza A3, druk rozmemłany jak z atramentówki, kolory opisane na odwał, ułożenie kalkomanii weź se człowieku z obrazka na pudełku. Tak, pierwsze wypusty MiniArtu miały podobną ruskawą urodę. Ale teraz już nie mają, a produkowane są w warunkach wojennych, jako artykuł - umówmy się - dwudziestej piątej ważności. Ukraińcy gdzieś w czasie tej wojny przestali się zgadzać na bycie po rusku bylejakimi. Mają swoją narodową dumę, mają swój honor. 

Ramki:






Ramki ze skrzynkami, ramka z warzywami:


Ramka przezroczysta:


Kalkomania. Duża. Przy czym mnie i tak bardzo korci, żeby zrobić któryś z tych wozów na przedwojennych gdańskich numerach. Bo czemu nie?


Blaszka. Też: bardzo porządnie zapakowana w usztywnioną kopertkę. 


Że tak się powtórzę: #putinidinachuj !


3 komentarze:

  1. To prawda. Mini Art to juz nowa jakość. Porządnie spakowane i wykonane. Absolutnie czołówka. Super jakošć i dopasowanie. Wiem co piszę. Kilka modeli już wykonaĺem. Kilkanaście przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny samochodzik :)
    Pozdrowienia z Torunia :)
    Coloured Dust

    OdpowiedzUsuń
  3. Tylko czasami nie za bardzo wiedza w firmie Miniart gdzie maja byc doklejone czesci jakie nie sa oznaczone jako nie do uzycia w danej wersji modelu. Mialem taka zagwozdke z Harleyem WLA i pomoc techniczna Miniart wyslala mnie na przyslowiowe drzewo. Ceny ich modeli sa zawrotne, wyzsze nawet od modeli japonskich, a jakosc ich wykonania taka sobie. Plastik jest kruchy, czesci czesto maja artefakty z nie do konca obrobionych form. Figurki, nawet z nowych form, wymagaja mnostwa czyszczenia. Marketing za to firma Miniart ma bardzo dobry, ladne box arty i kredowy papier instrukcji skutecznie odwracaja uwage od sredniej jakosci modeli. Zrobilem kilka ich modeli, glownie dlatego ze nikt w plastiku ich nie oferuje. Pewnie jeszcze dam sie naciac na kupno kolejnych ;).

    OdpowiedzUsuń