czwartek, 11 maja 2023

F-14D Tomcat Lion

 Od Mariusza. Początek epopei. 

Ciąg dalszy nastąpi. 

Nadrabiamy zaległości, czyli projekt: "start F-14D Tomcat Black Lion"
Samym pomysłem zarazili mnie członkowie grupy Tomcatsky F-14 Polish Team, których spotykam co i rusz na różnych imprezach, nie tylko modelarskich.

Jako, że moje modelarstwo skręca w kierunku współczesnych samolotów odrzutowych, postanowiłem wykonać model F-14D Tomcat z oznakowaniem Black Lion w momencie startu z katapulty lotniskowca. Dopiero potem chłopaki z Tomcatsky mnie uświadomili, co sobie wymyśliłem, czytaj w co wdepnąłem :-)



Ale po kolei.
Sam samolot F-14D to ostatnie wersja rozwojowa, najbardziej zaawansowana technicznie. Black Lion w prezentowanych barwach pochodzi z końcowego okresu eksploatacji, kiedy już wiadomo było, że te samoloty zostają definitywnie wycofane z eksploatacji. Wtedy już raczej nie dbano o Tomcaty, stąd w sieci mnóstwo zdjęć mocno zmęczonych i zabrudzonych smarami samolotów. W takich okolicznościach grupa miłośników postanowiła przygotować wersję reprezentacyjną, być może nawet pożegnalną dla cywilnych miłośników konstrukcji. I to jest właśnie taki model F-14 z okresu końca służby.

Jako, że malowanie Black Lion najbardziej mi przypadło do gustu mój wybór musiał paść na model Tamiya 1/48 o numerze 61118 (po długim polowaniu, ze względu na wysoka cenę zakupu) .
Wtedy właśnie chłopaki z Tomcatsky uświadomili mnie, że z tego wypusty nie da się zrobić wersji startowej,ponieważ nie da się wychylić klap skrzydeł :-( No i trzeba było się ratować, 
wersją F-14A od Tamiya o numerze 61122, która dla odmiany pojawiła się jako startowa :-)

A że Black Liony nie latały na wersji F-14 A, to będę miał do sprzedania wersję F-14A z możliwością zmiany położenia skrzydeł.
Do modelu oczywiście wnętrze od Eduarda z kalkami 3D oraz elementami fototrawionymi, żywiczne figurki pilotów Aerobonus oraz fotele do przerobienia (a jakże od wersji A) a także żywiczne dysze wylotowe silnika od firmy Katran. Wszystko to wsparte świetnym wydawnictwem Daco.

Byłoby już wszystko, gdyby nie podpory startowe, ale od czego ma się przyjaciół, tym razem z pomocą przyszedł wspaniały Mariusz Mały.
Obsługa, chyba jedyna dostępna na rynku od Hasegawa i możemy ruszać z budową.
Na początek zdjęcia, które mnie zainspirowały, cały zestaw w jednym miejscu i inbox F-14D Tamiya 1/48 o numerze 61118.

Będzie część dalsza inboxów, jaki i relacji z budowy, już bez takich długich opisów, chociaż wydaje mi się, że warto było dotrwać do końca ;-)



































2 komentarze:

  1. Mariusz ! Mariusz ! Mariusz !
    Super sprawa brawo ! F-14 piękny temat .. zastanawiam się czy się nie skusić na tę pozostałość F-14 .,. jak ma Ci zalegać ...hm

    OdpowiedzUsuń