poniedziałek, 8 maja 2023

Trasy rowerowe 2022 - Wakacje w siodełku - Tour de ANPI - cześć VI

 Od Victoriusa. Dziękuję. 

Wstęp
Planując urlop jak to zwykle bywa rozważaliśmy różne opcje. Małżonka zaproponowała żeby część urlopu spędzić w siodełku. Tak narodziła się koncepcja Tour de ANPI - od pierwszych liter naszych imion.
Chcieliśmy nasz wypad połączyć z wizytą rodzinną u cioci i brata ciotecznego w Katowicach. Dużo czasu zabrało nam ustalenie przejazdów i spięcie z noclegami. Brak noclegów wymuszało na nas zmiany trasy przy zachowaniu limitu dziennego 50 km.
Gdy wszystko zostało dopięte pozostawało tylko czekanie na termin rozpoczęcia urlopu - i wyjazdu.


W poprzednich odcinkach:
Gliwice-Katowice, Katowice-Toszek, Pławniowice, Toszek-Turawa, Turawa,


Czas pobytu w Turawie szybko minął. Przyszedł czas ruszenia w dalszą drogę. Wstaliśmy o poranku i wykorzystaliśmy pustą o tej porze promenadę. Pożegnanie z jeziorem.







Szybko wjechaliśmy w leśny dukt, zaczęła się wyprawa do Lewina.





Po drodze mijaliśmy różne opolskie miejscowości oraz Elektrownię Opole. Towarzyszyła nam potem jeszcze chwilę na horyzoncie za plecami.








Wałami wzdłuż Odry kierowaliśmy się na Śluzę w Chróścicach po remoncie dostosowującym ją do ruchu pieszego. Nie zawiedliśmy się. Podziwiając tę budowlę hydrotechniczną, szybko znaleźliśmy się po drugiej stronie Odry. Wspaniałe miejsce. Warto wiedzieć że jest.















Po drugiej stronie Odry - znaleźliśmy się w Skorogoszczu - prawa miejskie uzyskał w roku 1271 które miał do 1945 roku. Obecnie na statusie wsi. Bardzo malownicza miejscowość.






Pierwotny zamysł był aby ze Skorogoszczy do Lewina pojechać szlakiem turystycznym. Uznaliśmy jednak że dużo sympatyczniej będzie wjechać do Lewina wzdłuż Nysy Kłodzkiej. Trudno stwierdzić gdzie byłoby ciekawiej. Ale widoki i droga były wspaniałe.











Dotarliśmy, Jesteśmy w granicach Lewina. Po odnalezieniu miejsca zakwaterowania, ruszyliśmy (tym razem pieszo) na podbój miejscowych lokali gastronomicznych (obiad !) oraz zwiedzanie. Dzięki wyjazdowi wcześnie rano z Turawy - mieliśmy jeszcze sporo dnia. Lewin był mi już znany z mojego pierwszego wypadu do tej miejscowości. Przypadła mi rola przewodnika - którą z radością przyjąłem. Obiekty warte zobaczenia to Kościół rzymskokatolicki pw Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny oraz ruiny kościoła ewangelickiego św. Piotra i Pawła. Warto zobaczyć również Park Miejski w Lewinie - bardzo ładnie rewitalizowane obszary wzdłuż Nysy Kłodzkiej.






































To bardzo sympatyczna miejscowość, uznaliśmy że tu wrócimy.


Na zakończenie - parametry trasy.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz