sobota, 1 marca 2025

Inbox - Farby IONIC Smart Colors

 Z cyklu: farbek nigdy za dużo ;)

Zimą 2024/2025 pojawiła się na rynku nowa linia farb modelarskich (w zasadzie to figurkowych): IONIC Smart Colors firmy Big Child Creatives. Kupiłam na próbę zestaw do twarzy i kilka farbek luzem, potem dokupiłam jeszcze garść kolejnych. Bo mi się - uwaga, spoiler! - spodobało malowanie nimi. 

Pudełko jak pudełko, jednakowe dla wszystkich zestawów, z dedykowaną (jak to się teraz mówi) nasuwką. Na nasuwce garść sloganów reklamowych. 




W środku 6 farbek. Buteleczki po 20 ml każda, gdy standardem jest 17 ml, a TTC mają po 15 ml. Cenowo IONICe są nawet tańsze w przeliczeniu na 1 ml. 1 buteleczka 20 ml kosztuje 14-15 zł, co jest mniej więcej porównywalne z ceną farb innych producentów, tych 17-ml i 15-ml. 

Wydrukowane na nasuwce wzorniki kolorów oczywiście trochę kłąmią, ale nie aż tak bardzo, żeby się fochać i obrażać. 


IONICowe buteleczki są też nieco wyższe i chudsze od typowych drop snotów. Bez problemów można je wstawiać w typowe dla 17-ml uchwyty w organizerach. 



Dekielek mają otwierany, nie odkręcany. Cóż, nagar z farby zbiera się z grubsza tak samo i tak samo trzeba oczyszczać dziurkę. 


Po wymemlaniu (wytrząsaniu) w buteleczce i kapnięciu na kartkę są jednorodne, z oczka jakby maśliste, nierozwarstwione. Mieszają się łatwo i szybko. 


Schną ani bardzo szybko, ani bardzo wolno, choć po wyschnięciu widać, że są mocno napigmentowane. Wysychają bardzo matowo. 



Kupiłam kilka bardzo jasnych różowych, chłodnych, z fioletowym podtekstem. Takich do malowania jasnej, prawie białej skóry. Na pierwszy ogień poszły różowe nagie powieki martwego Boromira:



Ciekawie zachowują się na mokrej palecie (tu już nie będzie zdjęć). Kapnięte obok siebie, ale bezstykowo, wykonują powolną dyfuzję (co oznacza, że pigmentu jest sporo a medium bardzo dobrej jakości). Po około godzinie tego dyfundowania farby wciąż są mokre i przemieszane w ciekawy sposób: odcień zależy od tego, w którym miejscu umoczy się pędzelek. Fajnie to pozwala rozprowadzać farbę na malowanym elemencie, uzyskiwać bardzo ciekawe efekty. 

Chyba lubię te farby. Z farbami innych producentów mieszają się średnio, i czasem wychodzą z tych mieszanek przedziwne kolory. Ale to też bywa ciekawe doświadczenie. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz