Do bitwy pod Emesą, obywatel nr 2/7.
Nadal ahistoryczny, tak jak jego klęczący kumpel sprzed paru dni. Jest o tyle lepiej, że chłopak ma na tyłku spodnie. Jest tak samo źle, bo chłopcu nadal słabiznę osłaniają dyndające luzem "pteruges", w III wieku dawno już wyszłe z użycia.
Kształt hełmu pewnie też jest bardziej starożytny, ale tu po prostu poszłam na łatwiznę i dokonałam konwersji malarskiej - zamiast na błyszcząco srebrno, wymalowałam go na czarno i złoto.
RPModels, skala 75 mm.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz