Indonezyjska (właśnie to oznaczają literki KRI w nazwie okrętu) fregata, sklejona z wycinanki opracowanej przez Bartosza Czołczyńskiego (JSC) jako folder reklamowy dla Stoczni Damena, która okręt zbudowała. Oryginalną wycinankę zmniejszyłam z 1/200 do 1/400, dodałam na własną rękę trochę detali, antenek, załogę, Kota i smoka.
I jest.
Smok pochodzi z Reapera. Kot jest czarny i siedzi na rufowej wyrzutni npr.
Początkowo na pokładzie lotniczym "Fransa" miał się znaleźć normalny śmigłowiec, ale uznałam, że smok będzie fajniejszy.
I jest.
Proszę o wytłumaczenie osobie nieznającej się co to fizycznie znaczy "Oryginalną wycinankę zmniejszyłam z 1/200 do 1/400"? - Czy to oznacza, że poszczególne karty zostały zmniejszone na ksero, a potem całość została tak pomalowana aby nie było widać, że to jest zupełnie nowy model?
OdpowiedzUsuńMniej więcej tak. Na ksero odbiłam oryginał w rozmiarze 50%, co dało skalę 1/400. Odbitki były szare, więc wymagały podmalowania przynajmniej tam, gdzie elementy okrętu są w jakimś innym kolorze. Posklejałam, pomalowałam, pocieniowałam, przykurzyłam, mam.
OdpowiedzUsuńNie chcę się czepiać, ale skoro na wyposażeniu statku jest smok, to literkę H na lądowisku należałoby chyba zamienić na D :)
OdpowiedzUsuńO psianoga, masz rację.
OdpowiedzUsuńAle się zbłaźniłam.
Skąd! Na etacie OKRĘTU jest regularny hejhopter; smok jest gościnnie przywożąc Jego Królewską Wysokość na wizytę!
OdpowiedzUsuńOj, to chyba Bardzo Ważny Smok, skoro przyjmuje zbiórkę załogi :)
OdpowiedzUsuń