czwartek, 22 listopada 2018

Mater Dolorosa

Z Gdańska, z marca 1945 roku.

Zaczęło się jak zwykle od zdjęcia - szalenie przejmującej, choć średniej technicznie, fotografii zrobionej wiosną 1945 roku w wyzwolonym Gdańsku (autor zdjęcia: prof. Stefan Szuman). Na zdjęciu czerwonoarmista strzela do obrazów w zrujnowanym Kościele Mariackim:


(źródło: www.gdansk.pl)

Trafiłam na to zdjęcie gdzieś pod koniec lat 90.-tych, możliwe że w jakimś albumie o Gdańsku, na pewno w wersji drukowanej. Obecnie jest również dostępne w internecie i stamtąd je właśnie ściągnęłam.

Również tutaj

Mniej więcej w 1997 roku zmajstrowałam na bazie tej fotki prościuchmą, ascetyczną dioramkę. Użyłam jakichś odłamków jakiejś gipsowej budowli oraz lekko skonwertowanego czerwonoarmisty z Tamiyi, na atramentowej drukarce wydrukowałam tekst epitafium i obraz, a całość pomalowałam Humbrolami - bo żadnych akryli jeszcze wtedy na świecie nie było (tzn. na świecie były, ale w mojej modelarskiej świadomości nie). Kolejne 20 lat dioramka przestała gdzieś w czeluściach szafy; nie poleciała na śmietnik, bo była to jedna z tych, które dla mnie są Osobiście Ważne, i mają u mnie dożywocie mimo ciasnoty. I dosłownie wczoraj, 21 listopada 2018 r., coś mnie znienacka natchnęło, żeby ją odczyścić, odnowić i wstawić w końcu na chomiczkowy blog.

Odczyściłam, odnowiłam, wstawiłam.



Skala 1/35.




















2 komentarze:

  1. Malutki cytat z Jacka Kaczmarskiego :
    "Płoną majątki i kościoły
    I Chrystus z kulą w tyle głowy "
    Piękna ,przejmująca praca !!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna dioramka, taka poruszająca

    OdpowiedzUsuń