Czyli Sowia Mama po hiszpańsku.
Prześliczna, taka bardzo kochana rzeźba Lucasa Penicheta ze Spira Mirabilis. Lucas genialnie rzeźbi stare twarze. I sówki, sówki też. No i połączył staruszkę z sówkami. I wyszło coś absolutnie cudownego.
Malowałam ją długo, smakując i delektując się. Aż żal, że skończyłam.
Skala 1/10.
Całość piękna.Malowanie mistrzowskie ! Twarz staruszki pozornie dobrotliwa i łagodna. Tylko gdzieś w kącikach ust i oczach czai się groza !
OdpowiedzUsuń