niedziela, 19 września 2021

Inbox - Adriano Laruccia - Marco Aurelio Imperatore - skala 75 mm

 Pan cysorz. 

Biogram

Lubię faceta. Był mądry i prawy, zawodowo etyczny i obowiązkowy. 

Adriano Laruccia to z kolei fenomenalny włoski rzeźbiarz. Jego figurki są masakrycznie dopracowane, każdy detal odrobiony, dopieszczony, zero zaniedbań. Kreska delikatna, a przy tym niezmanierowana, postaci żywe. Ten sposób rzeźbienia nie pozwala na malarskie uproszczenia, domaga się wycyzelowania każdego detalu. I nie wybacza błędów malarzowi. 

Jako obrazek tytułowy reprodukuję fotkę z FB Adriana, bo jedynie tym kanałem dystrybuował Marka Aureliusza. Mail, wpłata na paypala, jest. 

Przyszedł w takim sobie niewyględnym blisterku, w bąbelkowej kopercie. 


Części:

Plecy figurki zasłonięte będą futrem. Całkowicie. A jednak odrzeźbione są nie gorzej niż front. 



W ogóle śliczne to...



Futro. Bardzo kudłaty ten cesarz, taka była moja pierwsza myśl, gdy zobaczyłam fotkę na fb. 



Detale:



Twarz. Piękna, stara i mądra. I te oczy. 


...i loczki... 



Złożony w całość, na sucho. Futro trzeba będzie malować oddzielnie, a przynajmniej podszewkę. I plecy figurki. 


Po konsultacji z przyszłym właścicielem cysorza zdecydowałam ustawić go na "pseudoklasycznej" podstawce MAS (w nomenklaturze firmy - Halodyne Base). Z delikatną mozaiką pod stopami cysorza. 



Znanych jest kilka portretów - rzeźbiarskich rzecz jasna - Marka Aureliusza z epoki. Zgodnie z obecną modą powstało też kilka rekonstrukcji twarzy cesarza. Popatrzcie...

Wszystkie trzy, jak widać, bazują na tej samej rzeźbie ;)




Już się cysorz oczywiście maluje. 





1 komentarz: