Od Victoriusa. Dziękuję.
Zaczyna być tradycją że sezon tras długodystansowych otwieram przejazdem dookoła Wrocławia. Trasa ta ze względu na zróżnicowanie terenu i środowiska które się pokonuje - strasznie mi się podoba. Można ją modyfikować i udoskonalać przejazdy - tak też uczyniłem w tym roku zakładając że dojadę do miejsca w którym Bystrzyca wpada do Odry.
Trasa rewelacyjna, zajęła mi około 7 godzin wraz z popasami (popas = odpoczynek na którym schodzi się z rumaka) i postojami na fotki i uzupełnienie płynów.
Zacząłem o poranku, z okolic Ronda Regana, miasto spowite jeszcze mgłą i trochę śnięte. Z każdym kilometrem widać było jak rozpędza się nowy dzień.
Wpinając się w trasy rowerowe Wrocławia przeleciałem przez Park Skowroni (gdzie był pierwszy popas śniadaniowy) Park Południowy , Park Grabiszyński, wzdłuż Ślęzy Laskiem Oporowskim na Muchobór Wielki, a stamtąd Parkiem Tysiąclecia , przez Żerniki do Parku Złotnickiego, gdzie wspaniałym mostkiem przejechałem na drugą stronę Bystrzycy by przez Starą Leśnicę, malowniczą uliczką z Kościołem Rzymskokatolicki pw. Podwyższenia Krzyża Świętego parafii św. Jadwigi i budynkiem Poczty Polskiej do Parku Leśnickiego i usytuowanego w nim Zamku w Leśnicy. Stamtąd dzikimi ścieżkami wzdłuż Bystrzycy, dojechałem do Elektrowni Wodnej Marszowice,gdzie Wałami Bystrzycy a potem groblą Pilczycko-Pracką dojechałem do wspomnianego we wstępie miejsca gdzie Bystrzyca wpada do Odry. Malowniczy widok. Jest to też miejsce gdzie grobla zakręca prawie pod kątem mniejszym niż 90 stopni. Stamtąd powrót do cywilizacji, groblą wjeżdżamy w miasto, potem przerzut na ścieżki rowerowe i szybką ścieżką przez Most Milenijny wzdłuż Odry na Bastion Ceglarski (niedaleko Hali Targowej) gdzie zakończyłem podróż.
Wspaniała, niezapomniana, czeka na powtórzenie w na otwarcie przyszłego sezonu.
Miłego oglądania.
Dzięki siostra za przyjęcie na bloga
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz