sobota, 11 września 2021

Inbox - Blood Carrot Knights - Cat Knights: William Taillace

 Krwawa Marchew w natarciu!

Ta historia sięga korzeniami w pierwsze dni stycznia 2021 r. (piszę ten post dokładnie 7 września 2021). Otóż na Kickstarterze pojawiła się kampania "Cat Knights", a w niej... 

...a w niej KOTY!

Owszem, jestem rąbniętą kociarą i ani trochę się tego nie wstydzę. Zaś na modelarskie figurki kotów reaguję nieodmiennie kompulsywnym piskiem. I kupowaniem. 

Ta kampania poszła na tyle dobrze, że doczekała się kilkunastu unlocków, czyli dodatkowych elementów - niektórych jako free gift, innych do kupienia. Coś tam dokupiłam, coś dostałam. Przyszło wypchane do pełna pudełko. Przyszło dokładnie 6 września. 

Ponieważ to są KOTY, więc każdy zasłużył na własnego inboxa. Zaczynamy - przypadkowo, bo leżał na wierzchu - od Williama Taillace'a.

Części:



Akurat do Williama nie przewidziano żadnych unlocków. Nie szkodzi. 

Zbliżenia:




Detale, w tym m.in. kotowy ogon :)


No i pyszczek. 



William jest szkockim foldem zwisłouchym, jakby ktoś był ciekaw:


Foldy często są szaroniebieskie, nieco podobne do rosyjskich, ale bywają też pręgowane łaciatki, rude, białe. Do wyboru, do koloru. 

Piękności. 


1 komentarz:

  1. Nawet podobny do Williama Wallace'a, choć chyba bardziej do jego obrazu z Braveheart (znaczy do Mela G.)

    OdpowiedzUsuń