Trochę vintage. Ale wciąż piękny.
Jedna z wczesnych, jak pamiętam, figurek 75 mm Pegaso. Pyszna w sposób zapierający dech w piersiach. W każdym szczególe dopracowana. Wow, jedno wielkie wow.
Ten tutaj egzemplarz wypatrzył na ebayu Bogdan i przekazał mi do pomalowania. Robi się.
Kartka z opisem i wskazówkami malowania:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz