Gołębyszki.
Albo obsrańce, jak mawiają niektórzy. Latające szczury, tak też. A ja je lubię. Są nieodłącznym elementem miejskiego pejzażu.
Tylna strona pudełka:
Fajnie się je maluje. Nieco upierdliwie i raczej powoli, ale fajnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz