Choć
w moim kręgu zainteresowań modelarskich preferuje czasy współczesne to
jednak gdy dotarły do mnie informacja o nowej wersji Spitfire w skali
1/144 zatarłem ręce, bo uważam, że pewne modele trzeba mieć na półce.
Doczekałem się w końcu paczuszki z malutkim Spitfire i żeby nie przedłużać bo "Spit" jaki jest każdy mniej więcej wie:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Supermarine_Spitfire
zabrałem się do inspekcji
O
Beacon Models słyszałem jakiś czas temu i przyznaje, że z
zaciekawieniem obserwowałem czy jakoś polski sklep nie pokusi się o
sprowadzenie ich produktów do kraju. Niestety spora ich część (np.
elementy dodatkowe do modeli) są 'sold out' więc dostaliśmy tylko
klasyczne produkty.
Beacon Models w 1/144 oferuje dwie wersje tzw.
Hangar Edition (zawijające jeden model) oraz Commissioning Edition (dwa
modele + dodatki np. maski do owiewek).
Mój Spitfire to wersja
Hangar, ale z dużym plusem z polskie malowanie z Dywizjonu 306. Zatem,
co zawiera folia z modelem - bo tak (bez pudełka) pakowane są modele
Hangar Edition.
1) Dwie zespolone ramki z szarego tworzywa +
ramka z owiewkami. Ponieważ możemy wykonać dwie wersje: MK IIA i IIB
mamy dwie wersje skrzydeł (wersje różniły się uzbrojeniem), trzy rodzaje
śmigieł i tyleż samo wersji owiewek. Być może udało by się zbudować
jakie inne wersje - ale mnie tyle wystarczy. Ładne delikatne, ale i dość
głębokie linie podziału, że aż oczy się świeca.....
2)
Instrukcję. Świecący kredowy papier z ładnym obrazem 'naszego' Spitfire i
krótkim rysem historycznym wita nasz z foliowego woreczka. Po wyjęciu
na odwrocie mamy malowanie (wraz z wzornikiem farb) z Dywizjonu 457
RAAF. A po otwarciu 'książeczki' malowanie z 306 i... 7 rysunków
montażowych ( to jest moim zdaniem do poprawy bo mimo że instrukcja jest
przejrzysta to jakoś mi brakuje konkretów np. dot. uzbrojenia ). Swoją
drogą ciekawie rozwiązano model 'w locie' - gdyż nie wklejamy wtedy
śmigła a kołpak śmigłą który ma symulować, że łopaty kręcą się tak
szybko, że ich nie widać.
3) Kalkomania. I tu duże brawa -
wykonawcą kalek jest bowiem Cartograf, czyli jakość sama w sobie.
Dodatkowo mamy dwie PEŁNE wersje kalek czyli możemy nimi obdarzyć dwa
samoloty. Rewelacja jeśli ktoś posiada jakiego innego Spitfire do
zrobienia lub odnowienia. I smaczek który robi banana na twarzy -
malutka kalka do naklejenia na podstawkę z nazwą samolotu oraz
zaprezentowanym malowaniu.
Dla mnie model rewelacyjny, czekam teraz na Hurricane z Beacon Models bo będzie warto.
I oczywiście kilka fotek:
Kasi dziękuję za przyjęcie na bloga
niedziela, 21 września 2025
Inbox - Beacon Models - Supermarine Spitfire Mk.II (Hangar Edition) - skala 1/144
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)





Brak komentarzy:
Prześlij komentarz