Mały. Bo ja w ogóle jestem człowiek od rzeczy małych.
I bo kolorowy, i bo ładny. I bo pokraczny. I bo ma australijskie znaki.
Tylna strona pudełka:
Instrukcja składania:
Powiem tak. Jak na takiego małego karalucha, części jest podejrzanie dużo. I są podejrzanie delikatne.
Szybka:
I kalka. Te kokardy z kangurem...
Tylko zdobyć pilotów i można ruszać z robotą.
Z pilotami (szczególnie siedzącymi) może być kłopot, bo mało kto robi 1:144 ale w Modelmani we Wrzeszczu swego czasu mieli zestaw Preiser 77100 - piloci nato
OdpowiedzUsuńShidley