Ładnie to tak, mniejszego zaczepiać?
Historyjka taka, bez pretensji do głębokiej wzniosłości czy w ogóle do czegokolwiek. Skomponowana z dwóch kompletnie przypadkowych figurek: bojowego lwa z jakiejś frakcji z gry Alkemy (jeśli nie zmyślam za bardzo) i Mouslinga z Reapera.
Oba w skali 28 mm, podstawka z magazynku.
Cool figures. My bet is one the mouse!
OdpowiedzUsuń