Z podziękowaniem dla Shidleya ;)
Jakiś czas temu dyskutowaliśmy z Kasią nt. GAZ-69 w skali 1/72 i wtedy
przypomniałem sobie o moim zakupie do dioramy lotniskowej z migiem-21...
Uwielbiam
pomysły Jana Sobotki i jego Brengun'a w skali 1/144 - tylu przydatnych
elementów do mikrusów dawnego Układu Warszawskiego nie ma chyba nikt na
rynku (choć mogę się mylić).
Pod numerem katalogowym BRS 144036 ukrywa się znany nam chyba wszystkim Gaz-69 (a dokładnie dwa gaz'y).
Ogólnie każdy z modeli składa się z:
6 elementów żywicznych ( z czego 5 to koła)
7 elementów fototrawionych ( z czego 3 to różne rodzaje podstaw pod tablice rejestracyjne)
kalkomanii - gdzie mamy do wyboru oznaczenia państwowe (Polska, Czechosłowacja/Czechy, NRD i ZSRR )
Jakość
odlewu żywicznego rewelacyjna - oczywiście zdarzają się bąbelki
powietrza - ale przy tej skali i jakości szczegółów dla mnie
dopuszczalne. Blaszka - szczególnie kierownica i lusterko boczne (jedno -
bo kiedyś montowano je tylko po lewej stronie) świetna. Jedyne co może
niepokoić to wycięcie żywicznej folii w ramie okiennej i zastąpienie jej
folią przezroczystą (mam bardzo złe wspomnienia z takiego wycinania w
humvee)
Mamy oczywiście jeszcze instrukcję montażu na długim
pasku papieru - wszystko jak to w Brengun'ie by zmniejszyć rozmiar
opakowania.
Zatem można gaza/y zaprezentować jako dodatek (np tak
jak ja mam w planie z migiem-21 i pilotami (też Brenguna)) lub jako
osobne modele bo jakość jest warta ceny.
Dziękuje Kasi za przyjęcie na bloga ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz