Piękna, przepyszna rzeźba Romaina van den Bogaerta.
Malowany w zasadzie klasycznie, tylko - moją manierą - w mocno nienasyconych odcieniach. Jakoś nie mogę się wewnętrznie zgodzić na jaskrawe, przebarwione kolory, na taką swoistą kakochromię. Może to tylko maniera, a może wada wzroku, nie wiem.
Alexandros Models, skala 1/9.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz