Od Victoriusa. Dziękuję. Rosyjska technika wojskowa z jakiegoś powodu fascynuje. Z jednej strony nadęta technologicznie wydmuszka - której bardziej się już nadąć nie da, z drugiej ogromna praktyczność i zdolność funkcjonowania niemal w każdych warunkach. Mało wymagająca a jednocześnie nic nie tracąca ze swojej funkcjonalności. Niesamowite prawda ?Z tego powodu uważam warto mieć na swojej półce tego typu produkt współczesnej techniki bojowej.
Ze swoich przepastnych zasobów magazynowych wyciągnąłem ten model z kilku powodów.
- kolega Przemek znany z dawien dawna jeszcze ze starego PWM jest szczęśliwym posiadaczem T72B3 Menga. Postanowiliśmy razem przeprowadzić symultanę (Jeżeli ktoś jest chętny to mamy sporo czasu bo najpierw F16)
- ostatnie doniesienia o wyposażeniu jednostek rosyjskich - między innymi w obwodzie kaliningradzkim maszyn tego typu. To już nie wersja sportowa (do biathlonu czołgowego) ale seryjny produkt. - warto zatem przybliżyć taką konstrukcję - niejako oswoić z jej wyglądem.
- konstrukcja arcyciekawa którą należy potraktować poważnie. Jest to oczywiście daleka ewolucja T-72, ale wierzcie mi, to już nie ta jakość.
Trumpeter robi wypaśne modele typoszeregu T-72 i T-90. Ja jestem w nich zakochany. Pomimo mnóstwa części skleja się je niesamowicie. Jest to dla mnie ogromny odpoczynek.
Jak widzicie po wypraskach uszczegółowienie jest niesamowite. Ale w przypadku tego modelu - te zdetalowaną dłubaninę widać potem na modelu.
Oczywiście nie wszystkie części które widać na wypraskach będą użyte. Sporo ich zostanie.
Zapraszam zatem do oglądania niesamowitej ilości wyprasek i mam nadzieję że już niedługo (to taka miara czasu modelarza) będziecie mogli oglądać gotowe efekty symultan.
T72B3M Trumpeter 09510 1/35
dzięki siostra za przyjęcie na bloga

































Posiadaczem mengowego T-72B3M stałem się dzięki ponadgalaktycznej szczodrobliwości Victoriusa :) Wielkie pudło z milionem drobiazgów odwzorowuje oryginał, który zdążył się pozytywnie sprawdzić w Donbasie i kilku innych "strzelaninach".
OdpowiedzUsuńVictoriusie! Dzięki raz jeszcze :)