sobota, 26 kwietnia 2025

Inbox - RPModels - Emesa Battle: Part 2: Catafratari Ambush - skala 75 mm

 Duży kawał bijatyki.

Boczki pudełka:



Uwaga: wszystkie zdjęcia są w lustrzanym odbiciu. 



Podstawka. Kloc. Do scalenia z pozostałymi częściami podstawek, z użyciem dużej ilości mas modelarskich. 


Figurka 1, czyli rzymski centurion. Ubrany i wyposażony dość archaicznie (ktoś rzekłby: ponadczasowo), ale w tamtym miejscu i w tamtej sytuacji to ujdzie. Trzeba się będzie tylko nieco pobawić kolorystyką, żeby ją dopasować do realiów późnego III wieku. 







Figurka 2, legionista. Też archaiczny, ale przynajmniej ma spodnie i brodę. Też do uwspółcześnienia malowaniem:







Koń katafrakta. Piękny, duży, dorodny arabski kuhailan. 



Bardzo ładnie oczaprakowany:



Za to zbroję ma tylko na głowie i szyi. 


Katafrakt, dosłownie za gacie ściągany przez centuriona z siodła:



Na twarzy lekkie zdziwienie:



Poskładane, malują się. 


2 komentarze:

  1. Rzymianie chyba się teleportowali z armii Warusa. Ktoś mocno pojechał z wyobraźnią, użycie choćby Osprey'a jako źródła byłoby wskazane podczas rzeźbienia. Zmarnowany potencjał, chyba że ktoś lubi Sci-Fi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgoda. Wszyscy trzej rzymscy legioniści są mocno anachroniczni. Na bardzo upartego można ich trochę naciągnąć, niemniej gołe nogi (bez spodni) i kusa tuniczka to już za grubo. Malując staram się ich nieco schować, żeby tak nie kłuli w oczy.

      Usuń