HMS "Kite" to mała brytyjska kanonierka z 1871 roku. Przewoziła jedno wielkie, odprzodowe działo, należała do udanego typu "Ant"/"Gadfly". Kanonierek tego typu, zwanych też "Pływającymi Żelazkami Rendella" (Rendell Flat-Iron), zbudowano w różnych angielskich stoczniach ok. 30, na świecie powstało kolejnych kilkadziesiąt na nich wzorowanych.
Kanonierki te pełniły służbę na wszystkich wodach podległych Imperium Brytyjskiemu. Moja "Kite" (nazwałam ją sobie Kajtkiem) służyła na Dalekim Wschodzie.
W zeszłym tygodniu wracając do domu spotkałam w kolejce SKM konduktora. Sprawdził bilety i poszedł, a ja natychmiast o nim zapomniałam. Głupawka trzepnęła mnie dopiero w domu, gdy już dłubałam przy modelu: "uszyma duszy" usłyszałam charakterystyczny, lekko piskliwy zaśpiew archetypicznego "kanara": Bileciiiiki do kontrrroli! No i przepadło...
Kontrolowanym jest arabska łódź żaglowa typu bagala, kontrolującym - Kajtuś. Załoga Kajtka wywiesiła na flaglince sygnał SQ1, oznaczający "zatrzymaj się albo otworzę ogień", a dodatkowo oddała strzał ostrzegawczy przed dziób bagali. Arabska załoga tejże nie czuła się na siłach podjąć dyskusji: natychmiast zrzucili reje wraz z żaglami (na żaglowcach z ożaglowaniem łacińskim tak właśnie refuje się żagle) i obróciła statek dziobem pod wiatr, co spowodowało jego natychmiastowe zatrzymanie się. Kajtek podpłynął blisko, działo znów załadowane, i spuścił na wodę łódź z oficerem i dwoma marynarzami. Na pokładzie Kajtka czekają w gotowości czterej marynarze z karabinami u nogi oraz dowódca kontyngentu Royal Marines - kot rasy burej (a znajdźcie go sobie sami!). Na zawietrznej burcie bagali, skryty za żaglami, jeden z członków załogi gorączkowo wyrzuca za burtę skrzynki z trefnym towarem...
Niestety, prawda jest taka, że nad swoimi głupawkami to ja zupełnie nie panuję. Nie, mój ssssskarbie, ani trochę nie...!
Kajtek pochodzi z Papershipwrightu, model przeskalowany z 1/250 do 1/400. Bagala to model WIR - Kartonowa Flota, przeskalowany z 1/300 do 1/400.
Za pomysły i inspirację dziękuję Andrzejowi, ZbiGowi oraz anonimowemu konduktorowi z SKM-ki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz